Decydująca faza rozgrywek. Aslas na krok przed zdobyciem mistrzostwa. Dwie kolejki przed końcem rozgrywek wiadomo kto będzie na podium, niestety nadal nie wiadomo jak będzie wyglądać kolejność ;)
Meczem rozpoczynającym 24 kolejkę był pojedynek pomiędzy Tytanami, którzy mieli w danej chwili szansę na walkę o 5 miejsce w tabeli z AZP Feniks a Megą, która ostatnimi czasy gładko radziła sobie z takimi drużynami jak Pacio czy Feniks. Obydwie drużyny zaskoczyły nas rosnącą formą pod koniec tej rundy. Wydawało się, że spotkanie będzie miało wyrównany przebieg, niestety brak czołowych zawodników w zespole Tytanów spowodował katastroficzny wręcz wynik 10:0. W ten sposób Mega wyprzedziła będących na szóstym miejscu w tabeli Tytanów wskakując na ich miejsce. Słabo grających Tytanów wykorzystali dodatkowo napastnicy Megi, na rzecz Mateusza Kasprzaka, wyprowadzając go na czołową pozycję w klasyfikacji strzelców, która uaktualniona zostanie w tym tygodniu.
W drugim spotkaniu tego dnia rozegraliśmy mecz z naszym sparingpartnerem - Bohomazami, reprezentującymi ostatnimi czasy coraz lepszą formę i opierającymi się coraz lepiej drużynom z górnej części tabeli. Mając przed sobą widmo zwycięstwa ligi nie mogliśmy pozwolić sobie na kolejne potknięcia typu zremisowanego meczu z Feniksem w poprzedniej kolejce. Dlatego w drużynie zapanowała pełna mobilizacja aby przeciwnikowi nie udało się Nas zaskoczyć. Mimo małego wyniku do przerwy, mecz układał się po Naszej myśli i odnieśliśmy zwycięstwo utrzymując drużynę na 1 miejscu w tabeli. Wynik spotkania 7:0.
Trzecim z kolei spotkaniem był ważny dla losów drużyn z czołowych miejsc mecz pomiędzy AZP Feniks i Auto-Sprintem. Potknięcie Auto-Sprintu oznaczałoby utratę szansy na 1 miejsce w tabeli i zwycięstwo Ligi - Nam natomiast gwarantowało pozycję wicelidera ( w najgorszym wypadku ). Mecz rozpoczął się pomyślnie dla Nas, gdzie Feniks zdobył prowadzenie na 1:0. Ostatecznie drużyna Auto-Sprintu zachowała zimną krew i systematycznie zdobywała bramki. Mecz zakończył się wynikiem 3:1 na korzyść Auto-Sprintu przez co nadal liczy się w grze o zwycięstwo Ligi i ma praktycznie zapewnione miejsce na podium.
Pozostałe mecze nie sprawiały niespodzianek. Tajfun, który tuż przed pierwszym gwizdkiem doczekał się piątego zawodnika wygrał mecz z Łuba Team w stosunku 6:1. Mecz Pacio - Dąbek także bez atrakcji, zakończył się zwycięstwem odrabiających ostatnio straty po porażkach zawodników Pacio 8:0. Wyrównanym spotkaniem okazał się mecz Błękitnych Lipie z Dżordżami Mix, gdzie rzutem na taśmę wygrało Lipie z wynikiem 1:0. Rozegrano także zaległy mecz z 20 kolejki - BKS vs Łuba Team, gdzie faworyt spotkania, drużyna Pawła Barczaka wygrała w stosunku 8:2.
Podsumowując sytuację w tabeli w bitwie na podium nadal liczy się tylko Aslas, Auto-Sprint oraz BKS i nikt nie jest już w stanie im tego odebrać, gdyż pozostały tylko 2 kolejki do zakończenia rundy oraz całej ligi a drużyny te zapewniły sobie zapas punktowy przed drużynami z dalszych miejsc. Jedynie 3 miejsce drużyny BKS jest matematycznie zagrożone przez drużynę Pacio.
Czarnym koniem rozgrywek może okazać się drużyna Tytanów lub Megi. Drużyny te mają przed sobą spotkania z czołowymi drużynami. Ze względu na pauzę w ostatniej kolejce Mega w swoim ostatnim występie może ostatecznie powstrzymać BKS przed zdobyciem 1 miejsca. Natomiast Tytani zagrają kolejno z Aslasem oraz Auto-sprintem. Drużynie Aslasu wystarczy jedno zwycięstwo aby zapewnić sobie Puchar Ligi. Jeśli w następnej kolejce nic się nie wyjaśni decydujące spotkania odbędą się w ostatniej kolejce w 2 ostatnich meczach rozgrywek pomiędzy Tytanami i Auto-Sprintem oraz Aslasu z BKS. Terminarz w tym roku okazał się niezbyt łaskawy dla drużyn natomiast idealny dla kibiców jeśli chodzi o poziom emocji.